POLECANE LINKI

KONTAKT

WARSZAWA

 

Kancelaria Adwokacka Mariusz Stelmaszczyk
ul. Nowy Świat 47 lok. 4

00-042 Warszawa
biuro@adwokat-stelmaszczyk.pl
kom. 697 053 659

© Copyright 2021 | Kancelaria Adwokacka Mariusz Stelmaszczyk

Jak przeliczyć ból i cierpienie pacjenta zakażonego w szpitalu na wysokość zadośćuczynienia?

08 stycznia 2018

Wystąpienie zakażenia u pacjenta wiąże się z zaistnieniem błędu w procesie leczenia. Warto także podkreślić, że gdy rozpatruje się winę placówki medycznej należy uwzględnić jej dwa rodzaje, a mianowicie może zaistnieć wina anonimowa oraz wina organizacyjna. Z winą anonimową mamy do czynienia wtedy, gdy istnieją trudności z przypisaniem konkretnej osobie zawinienia. Natomiast wina organizacyjna polega na niewłaściwej organizacji pracy w szpitalu, utożsamia się tę winę z winą w nadzorze.

 

Jeżeli chodzi o odpowiedzialność za zakażenie szpitalne, to najczęściej mamy do czynienia z odpowiedzialnością za czyn cudzy. Odpowiedzialność ta polega na tym, że zobowiązanym do naprawienia zaistniałej szkody będzie nie pracownik – lekarz lecz pracodawca – szpital.

 

O powyższym przesądza treść artykułu 429 k.c. który brzmi następująco: „Kto powierza wykonanie czynności drugiemu, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną przez sprawcę przy wykonywaniu powierzonej mu czynności, chyba że nie ponosi winy w wyborze albo że wykonanie czynności powierzył osobie, przedsiębiorstwu lub zakładowi, które w zakresie swej działalności zawodowej trudnią się wykonywaniem takich czynności”.

 

Podmioty lecznicze zobowiązane są posiadać ubezpieczenie OC (jest ono obowiązkowe). W związku z tym, gdy powstanie roszczenie o naprawienie szkody, powstanie także odpowiedzialność gwarancyjna danego ubezpieczyciela. Poszkodowany pacjent na podstawie art. 822 § 4 k.c. może żądać naprawienia szkody bezpośrednio od ubezpieczyciela, bądź od sprawcy (szpitala).

 

Ponadto warto podkreślić,i ż najczęściej zakażenia szpitalne są wynikiem niedbalstwa/rażącego niedbalstwa szpitala. Pacjent zobowiązany jest tylko uprawdopodobnić, że zakażenie miało miejsce w danym szpitalu. Jednakże aby móc pociągnąć do odpowiedzialności odszkodowawczej daną placówkę medyczną należy przede wszystkim wykazać zaistnienie szkody, adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy działaniem/zaniechaniem szpitala a powstałą szkodą. Według art. 361 § 1 k.c.: „Zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła”.

 

Odnosząc się natomiast do wyceny bólu, cierpienia jakiego doznał pacjent w wyniku zakażenia w szpitalu należy zauważyć, że taka wycena jest niezwykle trudna do dokonania, także dla Sądu zasądzającego konkretną wysokość z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Wysokość zadośćuczynienia powinna jednak zrekompensować osobie poszkodowanej długotrwałe, bardzo często bolesne leczenie.

 

Zgodnie z art. 445 Kodeksu cywilnego „(…) sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę”.

 

W związku z powyższym Sąd rozpoznając daną sprawę powinien za każdym razem rozpatrywać ją indywidualnie, uwzględniając szereg czynników, na przykład długotrwałość choroby, jej nieuleczalność, intensywność towarzyszącego bólu, czy konieczność zmiany otoczenia, jak i dotychczasowego sposobu życia.

 

Na uwagę zasługuje wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 14 października 2015 roku (sygn. akt I ACa474/15), w którym Sąd stwierdził, że ustalenia jakich dokonał Sąd niższej instancji były prawidłowe, a także to, iż zasądzona przez Sąd Okręgowy kwota zadośćuczynienia była adekwatna i uwzględniała wszelkie cierpienia doznane przez poszkodowaną. Sąd Apelacyjny zauważył następujące: „Uzasadniając przyznanie powódce zadośćuczynienia w wysokości 80.000 zł Sąd Okręgowy wskazał na to, że przeszła ona kilka zabiegów operacyjnych, a czas oraz przebieg jej leczenia były długie i bolesne. Słusznie zaakcentował także Sąd pierwszej instancji, że na krzywdę powódki składają się nie tylko cierpienia fizyczne lecz także psychiczne. Te ostatnie wynikają z psychologicznej części opinii Uniwersytetu (...) sporządzonej w sprawie, gdzie stwierdzono u niej długotrwałe zaburzenia w związku z niepełnosprawnością ruchową oraz z obszernych zeznań powódki. W okresie od maja 2009 r. do grudnia 2010 r. powódka była kilkakrotnie hospitalizowana. Rana pooperacyjna nie chciała się goić miesiącami, miał miejsce wysięk z rany. Towarzyszył temu ból i świąd. Powódka nie była w stanie kontynuować dawnej aktywności życiowej (pływanie na basenie, ćwiczenia w siłowni, jazda na rowerze), była ograniczona ruchowo, zmuszona była często korzystać ze zwolnień lekarskich, co źle wpływało na jej pozycję w miejscu pracy”.

 

Ponadto, jak zauważył Sąd Okręgowy w Szczecinie w wyroku z dnia 29 października 2009 roku (sygn. akt II Ca 758/09) „Zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, a w związku z tym nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość dla poszkodowanego”.

 

Podsumowując należy podkreślić, że Sąd zasądzając zadośćuczynienie bierze pod uwagę wszelkie następstwa wynikłe dla osoby poszkodowanej, mające wpływ na jej dalsze funkcjonowanie, zarówno w sferze fizycznej, jak i psychicznej. Krzywda i cierpienie ludzkie są niezwykle trudne do wycenienia, dokonanie miarkowania nie może jednak polegać na automatycznym, matematycznym wyliczeniu. Wysokość zadośćuczynienia będzie uzależniona od nasilenia cierpień, rozmiaru kalectwa, czy wpływu zakażenia na dotychczasowe życie osoby poszkodowanej.

 

Zapewniamy, że adres e-mail, jaki podasz przy wysłaniu pytania lub komentarza do artykułu nie zostanie wyświetlony na stronie. 

POWIĄZANE ARTYKUŁY

Dołącz do nas na Facebooku

TAGI

forum prawne, porady prawne, blog prawny, blog prawniczy, porady prawne, online, poradnik prawny